Puchar w dojeniu krowy - tym właśnie określeniem złośliwy zawodnik podsumował sobotni, najtrudniejszy maraton Cyklokarpat w tym sezonie. Koninki pokazały pazur jakiego jeszcze nie było, pazur z jakim zmierzyli się nie tylko ludzie, ale przede wszystkim sprzęt. W ulewnym deszczu dobierając się do wymion z przeświadczeniem, że do pokonania jest 2100 metrów przewyższenia na dystansie mega - każdy był już zwycięzcą. To nie była przejażdżka, to nie było niedzielne, spokojne dojenie - to był wyścig! Wyścig nie tylko z czasem. Wyścig z samym sobą. Wyścig z psychiką.

Dalsze słowa tylko utwierdzą Cię w przekonaniu, że Cyklokarpaty w Koninkach to nie bułka z masłem...

Jacekddd, Kraków

Wyobrażałem sobie że skoro góry to szlaki, korzenie, igliwie i kamienie. Z tego wszystkiego kamienie były najmniejszym problemem, korzeni było może kilkaset metrów w sumie natomiast spore odcinki podjazdów szły polnymi drogami rozjeżdżonymi przez traktory gdzie w kałużach czaiły się na nieostrożnych dziury mieszczące rower gdzieniegdzie prawie do ramy. Około 3-4 km okulary stały się nieprzydatne, ok. 11km wysiadł licznik i czas jakiś działał z przerwami a dopiero po pewnym czasie ponownie się włączył. Błota zatrzęsienie. Było dosłownie tylko jedno miejsce gdzie zsiadłem sam ze względu na stromiznę. Cała reszta była praktycznie do podjechanie i do zjechania ale nie przy tym błocie. Na dodatek na 20km licznikowo (tak więc pewnie 22-24) hamulec przedni wysiadł. Miałem podejrzenia, że mogę spróbować go wzbudzić pompując klamką przed zjazdami i powtarzałem tą czynność. Całkiem zaciśnięta klamka przodu dawała bardzo lekką pracę hamulca nieprzydatną na największych stromiznach gdzie był najbardziej potrzebny. W miejscach gdzie w lesie były naprawdę strome zjazdy i można było obok rynny z kamieniami jechać gdy brakowało mi hamulca tylnego wjeżdżałem specjalnie w rynnę bo na kamieniach rower lepiej tracił prędkość i przy dodatkowym obciążeniu dla rąk dało się jechać.

Marcin Kosterkiewicz:

Ten wyścig przyprawił chyba wszystkich startujących o szybsze bicie serca i pot na plecach. Na każdym z dystansów były niekończące się podjazdy i niesamowite zjazdy. Na dystansach Mega i Giga fragmenty w dół trzeba było pokonywać z buta bo po prostu nie dało się zjechać. Wyścig ekstremalnie trudny ( i to nie tylko moje zdanie).

Jestem dumny ze swojego 5 miejsca, a zwłaszcza 13 w open. Na dystansie Mega bo był to prawdziwy sprawdzian nie tylko przygotowania fizycznego ale zwłaszcza mentalnego. Zimno, deszcz, tony błota, przeprawy przez rzeki i 2100m przewyższenia to krótka charakterystyka maratonu w Koninkach.

Były osoby, które pod wpływem warunków zeszły z trasy i asfaltem wróciły do mety. Wśród nich na pewno nie mógł znaleźć się najwytrwalszy zawodnik w Polsce. Zawodnik, który przyprawia o ból głowy i zawstydzenie niejednego “profesjonalnego” bikera. Mowa oczywiście o Marcinie Kędziorze.

Marcin przyjechał do Koninek w piątek, przejechał prawie całą trasę mega, odcinek giga i fragment hobby, aby nic nie przegapić. W sobotę wystartował na dystansie mega - 50 km. Jechał prawie 8 godzin, ale ukończył trudny wyścig i z uśmiechem na twarzy, któremu towarzyszyła niekryta satysfakcja wjechał na metę. Żeby tego nie było mało, po wyczyszczeniu roweru i krótkim odpoczynku przejechał jeszcze z całym bagażem 40 km na pociąg, żeby rano w niedzielę być w domu i jechać na kolejny maraton!

Brawa dla Marcina za jego postawę i determinację! Czapki z głów!

Relacja foto z wydarzenia- klikaj:)

Wyniki dystansu giga 70 km 2800m przewyższenia

1 Arkadiusz Krzesiński - RKK OPTeam MTB 04:18:35.27

2 Krzysztof Gajda - RKK OPTeam MTB 04:22:02.35

3 Cezary Szafraniec - JMP.Race www.jmpsport.pl 04:39:28.42

4 Sławomir Skóra - Jedlicze TEAM 04:52:04.42

5 Bogusław Ostrowski - ELEVEN Regamet Bieniasz Team 04:54:33.59

6 Zbigniew Mossoczy - Wertykal bikeBoard Team 05:09:36.27

7 Tomasz Biesiadecki - RKK OPTeam MTB 05:14:14.09

8 Łukasz Szumiec - Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów 05:15:07.40

9 Jakub Gryzło - Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów 05:17:23.78

10 Marcin Wiącek - Jasielskie Stowarzyszenie Cyklistów 05:36:30.89

 

Wyniki dystansu mega 50 km 2100m przewyższenia

1 Radosław Durał - Velonews Niepokonani Uvex 02:59:16.73

2 Dominik Grządziel - Dobre Sklepy Rowerowe - Author 03:04:28.89

3 Zbigniew Krzesiński - Żbik Komańcza 03:05:20.59

4 Dariusz Mirosław - Velonews Niepokonani Uvex 03:05:30.67

5 Łukasz Małaszowski - RKK OPTeam MTB 03:11:16.86

6 Łukasz Olejarz - RKK OPTeam MTB 03:14:25.31

7 Jacek Chmielarczyk - ELEVEN Regamet Bieniasz Team 03:16:00.48

8 Piotr Biernawski - JMP.Race www.jmpsport.pl 03:17:10.64

9 Dawid Ostapowicz - CWKS Resovia Rzeszów 03:20:32.11

10 Mateusz Tylek - LKS Iskra Głogoczów 03:24:22.59

 

Wyniki dystansu hobby 24 km 920m przewyższenia

1 Dariusz Kwiatkowski - - 01:06:16.24

2 Kamil Cygan - MTB RYMANÓW 01:11:31.76

3 Piotr Sajdak - - 01:12:49.27